Witam. W pełni zgadzam się z w/w opiniami, że autobus kończący swój bieg w połowie miejscowości to farsa. Mieszkam przy ulicy Zeusa, więc do najbliższego przystanku mam jakieś 30 minut marszu. Dlaczego inne gminy, jak np. Kołbaskowo- puszczają nowe linie, jak 88, 83, które praktycznie oplatają ją w całości, a nam rzuca się takie " ochłapy "? Jak brakuje kasy w budżecie, to gmina jest pierwsza do wieszania plakatów, zachęcających do meldowania się na jej terenie i płacenia podatków. Więc dlaczego teraz ja- taki sam podatnik i pełnoprawny obywatel Mierzyna, jak reszta - nie mam takiego samego dostępu, do komunikacji miejskiej jak inni? Są lepsi i gorsi?
Dzień dobry! Co do tego, że autobus będzie zawracał w połowie miejscowości, to wpływ ma na to (chyba) także to, że tam dalej autobus nie ma gdzie zawrócić ani nie ma miejsca na pętlę. Co do tego, że nie jeździ w każdy zakątek - poczekajmy jak już ruszy i zobaczymy jakie ma obłożenie. Jak będzie tłok to będzie można mówić, że warto inwestować w kolejne trasy. Ja nie przewiduję jakiegoś tłoku. Mamy teraz PKS, który przecina cały Mierzyn i szału w nim nie ma. Oczywiście można powiedzieć, że jeździ rzadko więc dlatego pusty ale nie sądzę, że jeśli jeździłby częściej to większość mieszkańców przesiadłaby się do autobusu.
Zeusiku! Podpisuję się pod Twoim postem rękami i nogami. Innym zaś zalecam wycieczkę (pieszą lub PKSem, oczywiście) w okolice ul. Wichrowej, gdzie przekonają się, że znajduje się tam doskonałe miejsce na zatokę dla autobusów. Oczywiście, że od czegoś trzeba zacząć: najlepiej od początku... do końca: zatoki autobusowe i pasażerowie, co widać na forum, czekają. Bez sprawnej komunikacji pięciotysięczny Mierzyn jest, brzydko mówiąc, zapadłą wiochą przyległą do Szczecina, gdzie niezmotoryzowani mają problem z dojazdem do pracy (Szczecinianie pracują też w Mierzynie), odwiedzeniem znajomych a Mierzynianie z posyłaniem swoich dzieci do szkół czy wynajęciem niani bez samochodu (koszmar, znam z autopsji).
Wczoraj pojawiły się słupki przystanków linii 74 na ul.Nasiennej.Najlepszy jest ten między ul.Nad Stobnicą a Piotra.Pasażer będzie wysiadał w polu,gdzie są chaszcze do pasa,brak chodnika,przejścia dla pieszych. Jeśli chodzi o rozkład jazdy,to też nie powala na kolana,zrobiony typowo pod szkołę w Mierzynie,w stronę Szczecina pierwszy jest ok. 7:27 więc dojazd na 8:00 może być problemem,ale może z czasem pojawi sie jakaś korekta.Początki są trudne...
Drogi Amfitrionie- pozwolę sobie odnieść się do twojego posta:
Argumenty typu: brak miejsca do zawracania są śmiesznie. Uwierz mi, że autobus 12 metrowy, a z tego co się orientuję (jestem zawodowo związany z komunikacją miejską w Sz-nie ) na ten okres próbny- 3 miesięczny- ma jeździć autobus 10 metrowy- nie potrzebuje aż tak wiele miejsca na nawrotkę. Nikt nie mówi ( i zapewne na tę chwilę jest niepotrzebny ), że Mierzyn mają obsługiwać autobusy przegubowe, choć myślę, że w niedalekiej przyszłości tak właśnie będzie. Dla chcącego nic trudnego, a od dłuższego czasu wydaje mi się, że gmina po prostu idzie na łatwiznę, podpisując nowe umowy z Pks Szczecin, bo " niedasię " inaczej. Da się, wystarczy popatrzeć na inne gminy. Jak już wspominałem we wcześniejszym poście- najlepszym przykładem jest gmina Kołbaskowo. Teraz pytanie: czy ktoś wie gdzie znajduje się Warnik? Barnisław? Smolęcin? Ja nie wiedziałem, dopóki nie przeczytałem, że dotrze tam komunikacja miejska. Można? Można! Tam gmina jest dla mieszkańca, a nie na odwrót ( płać podatki i nic nie wymagaj ) Mamy 21 wiek i dostępność do sprawnej komunikacji jest priorytetem. Zobaczcie jak zapchana jest Lubieszyńska- i to nie tylko w godzinach szczytu- jeżdżace ciężarówki w stronę granicy, mieszkańcy oraz osoby dojeżdżające do pracy ze Szczecina. Mamy po jednym pasie w jedną stronę, więc tym bardziej trzeba jakoś zachęcić chociaż część osób do przesiadki w KM. A zachęcić może tylko dość częsta i punktualna komunikacja. Wspomniałeś o Pksie PKS to relikt przeszłości, który jest dla mnie symbolem nieudolności, niepunktualności i buractwa. Po kilku podróżach wróciłem do jazdy samochodem, ale to już temat na innego posta. Reasumując - wiem, że to marzenia, ale autobus 89 powinien przejąć trasę PKSu i nawet jeżdżąc co 25 minut miałby spore obłożenie. I stanie się tak- to tylko kwestia czasu, ale coraz częściej wydaje mi się, że nie z tymi władzami, bo zapominają, że wyżej też jest Mierzyn, ale uważają, że tam komunikacja jest niepotrzebna, bo są tam nowe osiedla domków, więc wszyscy mają po samochodzie na głowę...
A mi przypomina to trochę historię znajomej, która pokazała koleżance naszą nową szkołę w Mierzynie i jako komentarz usłyszała: "...ale nie ma basenu? Eee... to kiepsko". Zeusik skoro jesteś zawodowo związany z komunikacją w Szczecinie, to pewnie wiesz, że autobus miejski do Warnika jeździ 6 razy dziennie, a w weekendy 3 razy. To raczej nie jest fantastyczne rozwiązanie. Poczekajmy i zobaczymy czy autobusy do Mierzyna będą cieszyły się dużą popularnością. Może się okazać, że będą jeździły na wpół puste. Autobusy miejskie zamiast PKS w całej gminie i trochę częściej niż 6 razy dziennie? Oczywiście, że byłoby super, ale czy ZDiTM będzie zainteresowane? Wszystko pewnie kwestia kasy...
Autobusy miejskie zamiast PKS w całej gminie i trochę częściej niż 6 razy dziennie? Oczywiście, że byłoby super, ale czy ZDiTM będzie zainteresowane? Wszystko pewnie kwestia kasy...
Jeżeli odpowiednia kasa wpłynie do Zditm-u, za kilometry przejechane na terenie gminy, to autobus pojedzie wszędzie, nawet do Niemiec
Niektórzy piszą- spokojnie, niech puszczą do Grafitowej i zobaczymy jakie będzie obłożenie. Tylko dlaczego nikt nie napisze, że będzie to niemiarodajne. Ci, którzy mieszkają wyżej- będą dalej jeździć PKSem, bo jaka jest logika, żeby dojeżdżać do Grafitowej KM, żeby później przesiąść się na " Ogórka " z PKS-u?
Najlepiej to byłoby zlikwidować PKS i za te pieniądze "puścić" miejskie do Lubieszyna. A kiedy będzie normalne połączenie z Mierzyna do Dobrej, bo aby dostać się do Urzędu Gminy trzeba jechać przez miasto...
Witam Tak w ogóle nie powinny mieć miejsca takie dyskusja jak nasze, a to z prostego powodu,że komunikacja w tych czasach powinna być sprawna i jednakowa dla wszystkich mieszkańców. Wymówki typu brak zatoczki czy rzekome niepełne obłożenie także nie powinny ujrzeć światła dziennego. W innych miejscowościach też bywa,że nie ma tłumów w autobusach,a jak się chce to jedną zatoczkę (o ile to można uznać za problem) także się wybuduje, bo to inwestycja służąca społeczności całej wsi.
,,Po kilkunastu latach do Mierzyna wrócił autobus miejski ze Szczecina. Jak przypomnieli nam starsi mieszkańcy, w latach 90-tych do naszej miejscowości jeździł autobus linii nr 108, który kursował również do Lubieszyna''. Dziś autobus dojeżdża tylko do połowy wsi a mieszkańców raczej przybyło. Nie ma co, to się nazywa progres. Gratulacje dla władz gminy. Buuuuu.
Autobus już jeździ. Miałam okazję przejechać się nim. Zainteresowanie naprawdę jest duże. Miło, czysto, sympatycznie. Fakt, że trasa za krótka, no i bardzo rzadko są kursy. Autobus jedzie z Grafitowej na Gumieńce 7 minut, po czym niemal pół godziny czeka na kurs powrotny. Poza tym duża część odjazdów dosłownie niemal pokrywa się z godzinami odjazdów autobusów PKS. Mam nadzieję, że zainteresowanie będzie rosło, wówczas kursy będą coraz częstsze a trasa zostanie wydłużona
Zygmunt kotek: nic dodać, nic ująć. Chyba to wstyd, żeby takie uwstecznienie w tej kwestii nastąpiło.To nie może po prostu jak dawnej jeździć do Lubieszyna miejski? - na pewno jest to do zrobienia.