Sytuacja miała miejsce dziś rano o 8,30 na parkingu naszej nowo powstałej szkoły: wjeżdżam samochodem na teren szkoły , zatrzymuję się na wysokości bocznego wejścia do szkoły gdzie wchodzą do budynku dzieci. Zatrzymuje się po lewej stronie wzdłuż zaparkowanych samochodów na parkingu bo wolne było tylko jedno miejsce ale jego szerokość dzięki zaparkowanym pojazdom po obu stronach tej "wolnej przestrzeni", nie pozwala na zaparkowanie samochodu a co dopiero wysiąść z niego, wytaszczyć ciężki tornister nie uszkadzając własnego pojazdu lub zaparkowanego obok. Wysiadam z auta, córcia również ale niestety okazuje się że zapomnieliśmy kluczyka do szafki. Wsiadamy do samochodu i ruszamy do domu po kluczyk... trwało to ok 15 sek. Przy bramie wyjazdowej zatrzymuje mnie strażnik gminny i zaczyna się kazanie a wręcz opiórkowywanie mnie za to że, i tu uwaga, stwarzam niebezpieczeństwo, zagradzam innym kierowcom wyjazd z parkingu, co gdyby tak wszyscy stawali, że dzieci biegają między autami , i że !! NASTĘPNYM RAZEM WLEPI MI MANDAT !! I PYTA MNIE OPIE...AJĄCYM TONEM CZY MNIE TO CZEGOŚ NAUCZY I CZY SIĘ COŚ ZMIENI?. ze stoickim spokojem odpowiadam że "nic się nie zmieni" co rozjuszyło obdarowanych łaską władzy bezpośredniej nad mieszkańcem i kierowcą funkcjonariuszy strażników. Klatki piersiowe rozrosły się jak u żonatego wróbla i słyszę: ... taak?? dooobraa ,i tu padają moje końcowe znaki z tablicy rejestracyjnej a potem znowu : dooobra... no to troszkę się podenerwowałemi i w trosce o skuteczność działań sztrasznych sztrażników poradziłem żeby zdjęcie zrobili bo zapomną. I tak właśnie... co następuje:
1. Nie zauważyłem żadnego znaku na wjeździe który by regulował kwestię PARKOWANIA zaznaczam PARKOWANIA samochodów na drodze wewnętrznej i jej poboczu czy krawędzi. 2. Panowie sztrasznicy powinni udać się na przeszkolenie odnośnie przepisów ruchu drogowego i ich interpretacji oraz ktoś powinien im wytłumaczyć jakoś czym jest parkowanie a czym zatrzymanie pojazdu na drodze publicznej czy wewnętrznej... ... może jakoś na zapałkach albo resoraki i bierki... ... nie wiem nie czuję się na siłach żeby się z tym zmierzyć. 3. Uważm że sztrasznicy nadużywają swojej "władzy" grożąc mandatem w miejscu gdzie jego wystawienie nie ma kompletnie podstaw do tego typu czynności. No i te złowrogie : taa..?? dooobra... Osobiście odebrałem to: czekaj czekaj jeszcze cie złapie zobaczysz i tak dopi..sze że się nie ogarniesz. No tak to odebrałem, dla mnie to była GROŹBA. 4. W starej szkole było 10 miejsc parkingowych na wąskiej i po części jednokierunkowej ulicy, nie było jak się poruszać samochodem często kierowcy jeździli szybko i pod prąd nie widziałem tam ani razu szanownych funkcjonariuszy-oficerów-przedstawicieli władzy i porządku SZTRASZNIKÓW.
Nie wiem kto i w jakim celu ich tam na tym parkingu zasadził, bardziej przydali by się na przejściu dla pieszych pilnując bezpieczeństwa dzieci które muszą przejść przez jezdnię a mają z tym problem bo brak świateł czy nawet odpowiedniego zabezpieczenia w postaci znaków drogowych ograniczających prędkość i informujących o bliskości szkoły i przejścia dla pieszych brak.
Jestem na 200% pewny że ten wpis dotrze do wspomnianych panów w mundurach. Pozdrawiam ich serdecznie i... i to wszystko chyba... bo nie łudzę się że wyciągną z tego postu i treści w nim zawartych wnioski. Ale... mam nadzieję się pozytywnie rozczarować bo mimo wszechobecnej znieczulicy, niedowartościowanych osobników na jakimś tam stanowisku z przerostem własnego ego, ciemnoty religijnej, homofobii, wzajemnych wrednych i złośliwych relacji, brak odwagi cywilnej i honoru na wszystkich szczeblach elit służb publicznych jak i zwykłych ludzi... ja dalej wierzę w ludzi, wierzę w człowieka.
Pozdrawiam KungFu Panda \\\"Miłość do jedzenia jest jedyną szczerą i prawdziwą miłością człowieka\\\"
Straż Miejska nie raczyła sie zainteresowac pewnym kierowcą Nissana Primera kombi, nr rej. ZS 22..., który lubi jeździc rano pod prąd ulica Topolową bo nie ma cierpliwości poczekać na 2 zmiany świateł.
Ten kierowca Nissana Primera Kombi nr rej ZS 22... przejeżdżając na czerwonym swietle przez ul. Welecką prawie rozjechał przechodniów na pasach wzdłuz ul. Weleckiej już 2 razy.
Wobec powyższego czego sie mozna spodziewac po tych Panach Strażnikach....?
Pilnuja wjazdu i wyjazdu ze szkoły ale nie pomyśla żeby postawić kogoś przy przejściu dla pieszych na ul. Długiej....
No tak, zaraz będzie jeszcze zimniej, jeszcze ciemniej i jeszcze nieprzyjemniej rano.....
Aż strach będzie wysiąść ze słuzbowej Skody Octavii lub Fiata Punto....
Ostatnio widziałem strażników stojących w mocnym deszczu więc pogoda im nie straszna, co się chwali, ale wyprzedzającego mnie bez kierunkowskazu i jadącego dużo powyżej 50 km/h samochodu nie zatrzymali
Moim zdaniem ruch powinien być na całym terenie jednokierunkowy ( z wyjątkiem dojazdu na parking przy boisku) i odbywać się w drugą stronę, czyli wjazd od Długiej a wyjazd Kolorową. Uniknięto by tych niebezpiecznych sytuacji podczas wysiadania i wsiadania dzieci do samochodów, które niewątpliwie się tam zdarzają.
witam serdecznie. Poponuję zamiast krytykowania Strazników działających na terenie szkoły proszę o poobserwowanie co się dzieje na terenie szkoły podczas godzin szczytu. Mieszkam w jej pobliżu i widać jak wiele osób nie przestrzega istniejącej tam od 01.03. 14 regulacji ruchu. postawiono znak ulica jednokierunkowa, zakaz parkowania, i znak strefa zamieszkała. Niestety wielu osobom nieznane sa przepisy ruchu drogowego i znajomość znaków. Proszę o uzupełnienie wiedzy jak zachowywać się na terenie zamieszkałym i kto ma pierwszeństwo. Na takim terenie zaznaczony jest wjazd i wyjazd, tak wiec tłumaczenia niektórych kierowców ze przy wyjeździe z bocznych parkingów niema znaku nakazu skretu informuje że nie musza bo nie jest to skrzyżowanie. Jazda pod prad stwaza tylko zagrożenie dla wjeżdzających pojazdów w których znajduja się dzieci. Szkoda że dla innych rodziców bezpieczeństwo własnych dzieci jest mało warte. Szkoda że wiele osób w sposób swiadomy lamie przepisy , bu brama wjazdowa jest bliżej. PROSZE PANSTWA BEZPIECZEŃSTWO NASZYCH DZIECI POWINNO BYC NAJWAŻNIEJSZE. Szkoda że nie wszyscy o to dbają, Dyrekcji szkoły jak widać niestety tez nie jak i władzą gminy. Do dziś nie wybudowano chodników na ul. Kolorowej.. Tak więc zanim zaczniemy krytykować pracę Strażników zastanówmy się czy ich praca nie zapewnia bezpieczeństwa dzieci, a każde nawet niewielkie ustępstwo od przepisów stwarza zagrożenie w ruchu i zmniejsza bezpieczeństwo na terenie szkoły. Inna kwestia jest KTO DOPUSCIŁ RUCH KOŁOWY NA TERENIE SZKOŁY. ale to temat na inna rozmowę. Pozdrawiam
