Moderatorzy: admin, moderator1, żaba, kacper, tomek24, marylka, moderator
Autor
Odpowiedzi
wesoły
26 cze 2013 : 18:03
Gość
Witam. Dzisiaj na CB usłyszałem, że Gmina Dobra kupiła sobie fotoradar za bagatela 400 tys PLN. Jeśli to prawda to już niedługo straż gminna rozpocznie polowanie, żeby inwestycja szybko się zwróciła.
Widzieliście,jak pięknie gmina położyła na ulicy Topolowej asfalt ,swoją drogą ciekaw jestem kto odbiera takie fuszerki od wykonawcy.Ale najlepsze jest to,że od razu pojawił się znak "fotoradar"-możliwy pomiar na odcinku 500 metrów...
Polecam kontakt z Panem (tel. 311 33 81) który odpowiada za inwestycje. Rozmawiałam dzisiaj i przekazałam swoje uwagi. Są przed odbiorem tego "remontu" więc jest szansa na poprawę tej fuszerki...
Na ul. Topolowej obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h - strefa zamieszkania. Trochę dziwne bowiem na bocznych uliczkach o zdecydownie gorszej nawierzchni jest ograniczenie do 40 km/h i tam domy stoją bliżej ulicy. Mimo słabego oznakowania faktycznie jest ograniczenie do 30. Przekonał się o tym mój znajomy, który otrzymał fotkę ze Straży Gminnej za prędkość 51 km/h z propozycją 100 zł i 4 pkt. Po artykułe na temat ustawiania fotoradaru na Topolowej szef straży wypowiedział się, że głównym celem wystawiania patrolu ze śmietnikiem jest polowanie na ciężarówki, a dla osobowych aut tolerancja na fotoradarze ustawiona jest plus 25 km/h. Powinien wtedy strzelać powyzej 55 km/h. Chyba trochę się rozminął z prawdą. Wychodzi faktyczny powód zakupu śmietnika - podratowanie gminnej kasy. Nam pozostanie jeżdzić 30 na godzinę po Topolowej, lub słuchać CB, ew. wydrukować sobie grafik polowań z fotką.
Witam, na ul.Topolowej obowiązuje strefa ograniczonej prędkości do 30km,a więc wszystkie uliczki w pobliżu Topolowej czyli do momentu odwołania jej przez odpowiedni znak, dodatkowo na niektórych uliczkach ustawiono znak informujący o wjeździe w strefę zamieszkania, tak dla przypomnienia tam obowiązuje prędkosc max.20 km i wyjeżdzając z takiej strefy jesteśmy włączającym się do ruchu to bardzo ważne bo niestety wielu kierowców o tym zapomina.Co do radaru Straży Gminnej to osobiście bardzo popieram taką inicjatywę jako poskramiacz kierowców z ciężką nogą, u naszych zachodnich sąsiadów tez są radary, a tam odnosi się wrażenie, że szalonych kierowców jest 10%, niestety u nas normalnych kierowców jest 10%. Musi być jakiś sposób na szaleńców,a najlepszy to uderzyć po kieszeni.
no jasne, to może lepiej wysiąść i pchać ten samochód....przynajmniej paliwa nie spali a tępo to samo.! nie starczyłoby 40 ? a potem wyjeżdżają takie żółwie z mierzyna i jadą blokując pół Szczecina. i jeszcze zaparkują sobie na lidlu w poprzek na dwóch miejscach. a potem się dziwią, że z ZPL się śmieją...
Haha, a to dobre ja znam takich baranów z rejestracją ZS Albo i gorszych Ale myślę ze to nie rejestracja czyni z człowieka osła, który na drodze się zachować nie umie
Prawo o Ruchu Drogowym jest takim samym prawem jak to, które nazywa się Prawem Karnym i zawiera w sobie ograniczenia dla obywatela do popełniania wykroczeń i przestępstw, jeżeli nie zgadzamy się na kradzieże, napady itd i oczekujemy, że policja czy straż gminna powstrzyma bandytów lub ich srogo ukaże, to dlaczego oburzamy się kiedy te same służby powstrzymują lub karzą bandytów drogowych( niestety ale trzeba takich nazwać po imieniu bezwzględu na płeć), gdyż każdy kto łamie prawo jest przestepcą. Co do rejestracji ZPL to raczej brak umiejętności prowadzenia pojazdu w stopniu chociaż dostatecznym ludzi pochodzących z miejscowości graniczących z dużymi miastami wywołuje takie skojarzenia, bo można to zaobserwować jeżdząc po Szczecinie jak poruszają sie pojazdy z rejestracjami ZPL, ZGR ZPY, ZST itd długo by wymieniać, oczywiście i kierowcy z ZS tez muszą się wiele uczyć. Po prostu podsumowując w Polsce 10% kierowców potrafi jeździć, 40% jeździ, a 50% nie powinno nigdy wsiąść za kierownicę.
Prawo jazdy robi się w Szczecinie, zazwyczaj codziennie każdy mieszkaniec Mierzyna wsiada do samochodu i jedzie do Szczecina, twierdzisz że nie umieją jeździć bo mieszkają w Mierzynie lub innych wsiach, miasteczkach itd? Wybacz, to po prostu głupota A co jeśli ktos mieszkał w Szczecinie, a teraz mieszka w Mierzynie i zmienił rejestracje? Może to że jeżdżą ostrożniej, świadczy o tym, ze nie znają miasta? Bo to samo można powiedzieć o kierowcach z rejestracją PO, GD czy inną w naszym miescie. Ty zapewne jak pojedziesz do Warszawy także będziesz wyzywana od nieumiejących jeździć, chociażbys miała rejestrację ZS.
A tak na marginesie, do której grupy się zaliczasz?
Tygrys, dobrze mówisz Też się uśmiałam! To nie znaczek na rejestracji świadczy o umiejętnościach kierowcy więc teorie "mieszkanki" są idiotyczne do granic możliwości. Ja mieszkam teraz w Mierzynie ale całe życie byłam Szczecinianką i nadal mam zresztą rejestrację ZS więc jestem jak farbowany lis ) Dla pani "mieszkanki" będę super kierowcą tylko dlatego że mam ZS? A mój mąż ma już ZPL więc, oj... jest beznadziejny za kółkiem? To że ktoś z innych miejscowości jeździ po centrum Szczecina wolniej nie znaczy że jest beznadziejnym kierowcą ale że może szuka jakiegoś miejsca, nie zna ulic a gps-a brak itp i wystarczy trochę inteligencji, wyrozumiałości i ŻYCZLIWOŚCI dla takiej osoby i zamiast trąbić i złorzeczyć pod nosem jaka to ja jestem wspaniała za kierownicą a inni to debile, wystarczy go przepuścić na ulicy jak sytuacja tego wymaga. Jeździłam trochę po Polsce i często kierowcy jak widzieli obcą rejestrację to traktowali bardziej pobłażliwie i często pomagali (oprócz Warszawy... "mieszkanko" czasem warto pomyśleć dwa razy nim napisze się bzdury... Mictla
Codziennie - min. 2 razy dziennie - jeżdżę Topolową i uważam, że 30km/h na prostym, odsłoniętym odcinku (Welecka-Macieja) ulicy z chodnikiem nieprzylegającym do jezdni to farsa. Jadąc tam 40 czy 50 nie uważam się ani za bandytę ani za przestępcę. I zgadzam się z "kasiamierzyn", że samochody wymyślono by ludzi wozili a nie by były przez ludzi pchane.
Czy ktoś może orientuje się, skąd się wzięło tutaj takie ograniczenie? Dalej w kierunku Łukasińskiego specjalnie szybciej niż 30 jechać się nie da, ale zrobienie z całej Topolowej "strefy 30" to przesada. grześko
Ważny czy nie, moim zdaniem ul. Topolowa nadaje się do Księgi Rekordów Guinessa. Mieszkam w rejonie od niedawna, jeżdżę po różnych miastach Polski, ale takiej farsy na drodze to nie widziałam nigdzie. To nie jest ulica- te pagórki, spowalniacze, "leżący policjanci" i inne (każdy niech nazwie to jak chce) to jakaś paranoja, kpina z kierowców. Omijam ul. Topolowa nawet jeżeli muszę nadrobić kilometrów, chociaż nie należę do "piratów drogowych", to tracę cierpliwość. Nie wspomnę już o jakichś sportowych, niskich autach, zawieszą się na super wykonanych pagórkach i klops. A co do odcinka Welecka- Macieja, wyłapałam fotkę. Na 30 jechałam 50/h i 4 punkciki wskoczyły- ŻARTY JAKIEŚ, auto się "turlało" i od razu mandat!!! Teraz już się tylko "turlam", proszę nie trąbić
"Mieszkanka" popisuje się znajomością prawa. Jednak ponad literą prawa zawsze powinien być jego duch. Ograniczenie prędkości do 30 km/h na tym asfaltowym odcinku Topolowej jest błędem. Na tym dziwacznym odcinku z polbruku i tak szybciej jechać się nie da. Dlatego ustawianie fotoradaru na dobrym odcinku drogi z oraniczeniem do 30 km/h jest zwyczajnie nie na miejscu. Straż Gminna z premedytacją wybrała ten odcinek, żeby tanim kosztem sie obłowić. To nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem bo na Topolowej wypadków po prostu nie ma. Stanowczo protestuję również przeciwko stwierdzeniu, że w Polsce 90% kierowców to piraci drogowi. Dużo jeżdżę i naprawdę tak źle nie jest. Na idiotów nic nie można poradzić i fotka ze śmietnika nic nie pomoże. Bedą jeździć ber uprawnień.