Moderatorzy: admin, moderator1, żaba, kacper, tomek24, marylka, moderator
Autor
Odpowiedzi
wesoły
17 lut 2013 : 07:47
Gość
Witam. Może mam jakieś omamy wzrokowe, ale wydaje mi się, że na Weleckiej w szybkim tempie znika poziome oznakowanie jezdni. Wymalowano je na koniec zeszłego roku i teraz pozostały tylko jakieś resztki. Nie jestem ekspertem i może to jakaś nowa norma lub stosowane farby są ekologiczne? To i tak pikuś przy pasie startowym w Modlinie ale ktoś wziął wynagrodzenie za tą pracę.
Tak, też to zauważyłam. Farby są może i ekologiczne, ale moje dziecko codziennie chodzi po tych niby-pasach do szkoły i z powrotem, a ulica do najbezpieczniejszych nie należy...
Do dzisiaj nic się w tej sprawie nie zmieniło, zima za nami i pogoda od dawna już sprzyja takim pracom. Przecież tuchodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich...
Czekam na nie z utęsknieniem.... I najbardziej wkurzają matołki skręcające w lewo i stojące na srodku. Ale hiciorem była kiedys pani, ktora skręcała w Topolową i stała PRZED ŚWIATŁAMI :/ Myslałam, że wyjdę i jej nastukam :/
Ja zawsze skręcając w lewo staję bliżej lewej strony tak, że zawsze ktoś jadący prosto (lub skręcający w prawo) ma na tyle dużo miejsca, że spokojnie się zmieści. Ale problemem jest to, że ludzie z naprzeciwka myślą, że się wpycham i próbuję wymusić pierwszeństwo, czasami przejeżdżają specjalnie niebezpiecznie blisko mnie i patrzą jak na debila. Czasami ludzie skręcający z topolowej w prawo (mający wtedy zieloną strzałkę) też przejeżdżają blisko mnie, ale raczej z racji nieuwagi. Po prostu nie spodziewają się, że ktoś będzie tutaj stał. Dlatego też uważam, że ta farba przyda się jak najszybciej!
Nie wiem, kaktusiku czy jezdzisz samochodem, pewnie nie, bo jestes tak wyrozumiala. Samochod zablokowal wszystkich. Nie przejechali Ci skręcajacy w lewo ani w prawo. Ledwo on sam przejechał, bo jak sie zatrzymali Ci z naprzeciwka, to miał malo czasu zeby wystartowac w lewo. Trzeba sie czasem zastanowic. Nie jest się samemu na ulicy.
Tygrysiku...samochodem jeżdżę i to codziennie. Nie raz były takie sytuacje.Ale czy uważasz że to wina pasów tzn. ich braku? A w Szczecinie wszyscy jeżdżą poprawnie? Świata nie zmienisz więc po co się denerwować...ja już nauczyłam właśnie takiego myślenia mojego męża bo też się denerwował niepotrzebnie... .Lepiej żartować niż chorować...śmiech to zdrowie.Miłego Dnia Tygrysiku