Witam wszystkich a odpowiadam Krissmierzyn (fajna nazwa( szczegółów nie znam tylko wiem że wykopy są głębokie bo na 6 m i ziemia jest różna, raz glina a raz lekka to spowodowało, że teren się osunął a w tym głębokim wykopie był mężczyzna który to kopał i ziemia o zasypała.Szybko zaczęli go odkopywać ale to przecież 6 m w dół.Jak go odkopali to nie dawał znaku życia ale Pogotowie go zabrało.Inwestor się załamał.Wiem że to jest już drugi taki wypadek, bo wcześniej na innej ulicy był podobny i też na tej samej głębokości ale poszkodowany jest z Mierzyna i wiem że żyje ale długo był w szpitalu.Wszyscy tak krytykują tą inwestycje, ale nikt nie wie, że dużo sieci jest nielegalnie dlatego są uszkodzenia,Potem to trzeba zgłosić albo gazowni, albo enei i naprawić.Są to dodatkowe prace za które gmina nie płaci a zrobic trzeba, do tego jak dojdą kary za nietrminowe wykonanie to żaden interes.I część była łatwiejsza bo nie było tak dużo budynków,i oczywiści radosnej twórczości co bardziej operatywnych właścicieli dzialek i nasz kochany Zeus też w tej drodze prowadził sieci, oczywiście w imieniu Komitetu. A więc kochani, poczekajmy aż skończą, będzie ładnie i czysto.Bądźmy tak radośni jak amerykanie, bo gdy go zapytasz jak się czuje, to on zawsze odpowie, że dobrze, świetnie mu idzie i jest okej, a Polak-ciągle narzeka.Ja sią zawsze cieszę kiedy rano wstaję, bo dzień jest dlugi i niesie wiele niespodzianek i tych dobrych i tych złych.Cieszmy się i kochajmy ludzi, tak szybko odchodzą, A my -czy jesteśmy doskonali-bez wad-bez błędów.Chciałabym tym zawiedzionym i niezadowolonym powiedzieć-łatwiej pokonać troski gdy na buzi uśmiech gości. Kochani, wiary w siebie- zawsze optymistka .
Nie doczytałem, a i nie zamierzam się denerwować.Proszę bzdur nie opowiadać o nielegalnych sieciach układanych przez Komitet. Na wszystkie sieci są pozwolenia na budowę uzyskane w Starostwie Powiatowym w Policach. Sieci zostały ułożone zgodnie z projektami. Dla ułożonych sieci zostały wykonane dokumentacje powykonawcze. Dokumenty zostały przekazane gminie. Wszystkie nielegalne sieci należy ucinać, bo przecież oficjalnie ich nie ma. Pierwszy raz słyszę, że ktoś naprawia za własne pieniądze nie istniejące sieci. Bzdury. I jeszcze raz proszę nie mydlić ludziom oczu. Należy ważyć swoje słowa, gdyż za opowiadanie takich kłamstw trzeba będzie odpowiadać. A na marginesie zapraszam Ciebie radosny człowieku, przejedź przynajmniej raz ul. Nasienną.
Uspokoiłem się i doczytałem Twoją wypowiedź E.Stankiewicz. Nasuwa mi się taki wniosek. Bądź radosna, przymykaj oczy na wszystko co złe (bo jak piszesz nie jesteśmy doskonali) i miej nadzieję, że nikt nie zginie podczas tej budowy. Czy ten przysypany człowiek, też na Twoje pytanie ...jak się czujesz?, powinien z uśmiechem na twarzy odpowiedzieć, że super. Bzdury, pojedź do Stanów, a zobaczysz, że nie jest tak jak opowiadasz. Należy pamiętać o tym, że zasady bezpiecznej pracy wprowadza się, aby uchronić ludzi przed nieszczęśliwymi wypadkami i takimi optymistami (do czasu) jak Ty.
Witam wszystkich a odpowiadam Krissmierzyn (fajna nazwa( szczegółów nie znam tylko wiem że wykopy są głębokie bo na 6 m i ziemia jest różna, raz glina a raz lekka to spowodowało, że teren się osunął a w tym głębokim wykopie był mężczyzna który to kopał i ziemia o zasypała.Szybko zaczęli go odkopywać ale to przecież 6 m w dół.Jak go odkopali to nie dawał znaku życia ale Pogotowie go zabrało.Inwestor się załamał.Wiem że to jest już drugi taki wypadek, bo wcześniej na innej ulicy był podobny i też na tej samej głębokości ale poszkodowany jest z Mierzyna i wiem że żyje ale długo był w szpitalu.Wszyscy tak krytykują tą inwestycje, ale nikt nie wie, że dużo sieci jest nielegalnie dlatego są uszkodzenia,Potem to trzeba zgłosić albo gazowni, albo enei i naprawić.Są to dodatkowe prace za które gmina nie płaci a zrobic trzeba, do tego jak dojdą kary za nietrminowe wykonanie to żaden interes.I część była łatwiejsza bo nie było tak dużo budynków,i oczywiści radosnej twórczości co bardziej operatywnych właścicieli dzialek i nasz kochany Zeus też w tej drodze prowadził sieci, oczywiście w imieniu Komitetu. A więc kochani, poczekajmy aż skończą, będzie ładnie i czysto.Bądźmy tak radośni jak amerykanie, bo gdy go zapytasz jak się czuje, to on zawsze odpowie, że dobrze, świetnie mu idzie i jest okej, a Polak-ciągle narzeka.Ja sią zawsze cieszę kiedy rano wstaję, bo dzień jest dlugi i niesie wiele niespodzianek i tych dobrych i tych złych.Cieszmy się i kochajmy ludzi, tak szybko odchodzą, A my -czy jesteśmy doskonali-bez wad-bez błędów.Chciałabym tym zawiedzionym i niezadowolonym powiedzieć-łatwiej pokonać troski gdy na buzi uśmiech gości. Kochani, wiary w siebie- zawsze optymistka .
Dzięki za odp. Codziennie widzę na tej budowie tzw.rozpieracze które chronią ludzi pracujących w 6 metrowym dole przed zasypaniem ziemią,większość z nich jest używana przez nich,więc pewnie przypadek... We'll see you next time... krissmierzyn
serdecznie witam i odpowiadam. Nie napisałam źe wszystkie komitety.Są takie które robią to zgodnie z litera prawa ale nie pisałam też kiedy i jaki Komitet.Proszę zapytać inwestora, a może lepiej Policję- gdyż sa interwencje o niewiadomych sieciach.Masz rację w temacie pozwolenia ale to teraz. Ja pisałam o sieciach których nie ma na planach a są w ziemi.Do tych do ktorych nikt sie nie chce przyznać a źe było to w latach 90 to jest juz historia.Wiedzą to tylko ci którzy to zrobili. Nie wiem dlaczego oburzyleś się na moje stwierdzenie. Jest to fakt. Co do Stanów, to właśnie tam byłam i to nawet trochę mi to zeszło, więc wiem to z praktyki osobistej. Faktem jest również i to, że teraz na budowie są zabezpeieczenia, tylko że ja nie pisałam kiedy to było- więc po co ta złość ja pisałam że tak było.Mieszmarz, czy naprawdę nie iwdzisz tych lewych podłączeń czy nie chcesz widzieć.Zobacz, gdzie podłączone są rynny i gdzie płynie deszcówka. Pół Mierzyna podłączona jest do deszczówki z sanitarką-mozna sprawdzić.Przejdź przez Welecką i spójrz jak sprytnie podłączone są odpływy.A co zrobić kiedy w ziemi juź jest taka sieć to odłączyć ispowodować szkody, czy lep[iej naprawić.Nie oskarżam nikoga ale znam fakty. Ludzie pracują nie zglaszają pretencji, bo boją sie o utrate pracy- a może ja mam albo miałam kogoś z rodziny i to wiem.Nie przyszlo ci to do głowy prawda.Ale po co te gdybanie. Sama się budowałam , znam drogę przez mękę z uzgodnieniami i pozwoleniem a właściciel którty to sprzedawał mówił pieknie .Takie jest życie. Jesli uraziłam kogokolwiek - przepraszam. Jestesmy w narzekalni - to narzekajmy. To nam zawsze wolno nie krzywdzę ani nie oczerniam nikogo a kazde napisane slowo - ważę i zanim coś napiszę to sie zastabowię 2 razy.Nie lubie pisać aby pisać, jestem na to za powaźna-choć optymistka.Lubię Mierzy choc mieszkam tu niedlugo i często robię wycieczki po uliczkach.Nasienną tez znam i wiem że naprawdę jest ciężko, Ale jeszcze trochę, tyle wytrzymaliście,to jeszcze trochę też można.Byle do wiosny.Ja mam drogę prywatną i nie prędko będę miała tak zrobioną jak Nasienna- ale tak wybrałam.To był mój wybór.Mimo wszystko - optymistka.Co nowego w kinach bo ja kocham kinooooooooooooo. Drogi mieszmierz-nie bierz wszystkiego do siebie-mogę ci tylko pozazdrościć sąsiadów i wspólnej inwestycji.U mnie to niemoźliwe-ale może kiedyś..........