Mi też szykuje się mała imprezka i właśnie dwa dni temu zastanawiałam się, gdzie w Mierzynie mogą ją zorganizować. Pomyślałam o Favilli lub Izbie. Zadzwoniłam do obydwóch restauracji i niestety muszę przyznać, że Izba wypadła słabo w tym porównaniu. Fakt, że lokal wygląda bardzo przyzwoicie i jedzenie też jest ok (oceniam na podstawie jednego jedynego razu kiedy tam jadłam ), ale ceny są zabójcze w porównaniu do Favilli, a posiłki moim zdaniem na takim samym poziomie smakowym, więc nie widzę sensu, żeby przepłacać.
Dokładnie! Chociaż dla mnie jezenie w Favilli lepsze. W Izbie obsługa mocno niedouczona....siedzimy sami w lokalu, na dworze żar a napoje dostaliśmy po 15 minutach czakania zresztą po naszj interwencji Do tego Pani podając szklankę chwyta ją u góry dokładnie tam gdzie przykłada się usta pijąc...dla mnie to brak znajomości podstawowych zasad pracy kelnera ale ja trochę skrzywiona na tym punkcie jestem
a juz nie wspomnę jak kiedyś zamowilismy pizze do domu :/ Po 40 minutach przyjechała ... duże zamowienie, w tym dwie pozycje pomylone (zamiast calzone były pizze). Zglosilismy, kazali nam czekać na dostawce ponownie, nie jesc tej pizzy, ktora przywiezli zamiast pierogów.... po 40 minutach przyjechały nasze calzone.... zabrali tamte zimne pizze i pojechali... brak słów. Czekać 80 minut na jedzenie oddalone o kilkaset metrów!
Wiecie co, mieszkałam kilka lat w Stolicy, tam jesli zdarzają sie takie rzeczy, to próbuja rekompensowac to ze klient musiał długo czekać, czy z jego daniem było cos nie tak. Klient zadowolony wróci.
Kiedys na sniadaniu w jednej z restauracji w omlecie miałam skorupki jajek. W zamian dostałam najwiekszego omleta z menu ze wszystkimi dodatkami (nie dałam rady zjesc nawet połowy), ale postarali się, przepraszali, za tego nowego oczywiscie nie placilismy...
Nie jestem pazerna, bo mi nie zalezy na dodatkowej pizzy czy innym daniu, bo i tak nie bede w stanie tego zjeść, ale jakies zasady obowiązują.