A u mnie dla odmiany nie ma wody od wczoraj co dziwniejsze sąsiedzi mają W kranie głucho, nie spada nawet kropla. Wczoraj o 23 dzwoniłam do wodociągów ale nie mieli pojęcia co jest przyvczyną braku wody. Zaraz dzwonię znowu bo nie mam ochoty na nocne wyprawy w poszukiwaniu wody żeby wziąć prysznic....wczoraj zrobiłam nalot rodzinie ale odwiedziny po 23 to nie jest coś co każdy lubi
A u mnie dla odmiany nie ma wody od wczoraj co dziwniejsze sąsiedzi mają W kranie głucho, nie spada nawet kropla. Wczoraj o 23 dzwoniłam do wodociągów ale nie mieli pojęcia co jest przyvczyną braku wody. Zaraz dzwonię znowu bo nie mam ochoty na nocne wyprawy w poszukiwaniu wody żeby wziąć prysznic....wczoraj zrobiłam nalot rodzinie ale odwiedziny po 23 to nie jest coś co każdy lubi
a to już jest podejrzana sprawa. W tym wypadku trzeba może by było posłuchać rady pana z wodociągów i sprawdzić perlatory w kranach,sitka,filtry na rurach wodnych.Może się przytkały od brudu jak puścili wodę,to niestety częsty przypadek.
Woda już jest nie wiem czemu nie było. Pan z wodociągów powiedział że woda w sieci jest i żeby sprawdzić studzienkę z przyłączem bo to nie ich broszka. Mąż sprawdził, pogmerał wyczyścił i woda już leci.
Woda już jest nie wiem czemu nie było. Pan z wodociągów powiedział że woda w sieci jest i żeby sprawdzić studzienkę z przyłączem bo to nie ich broszka. Mąż sprawdził, pogmerał wyczyścił i woda już leci.
jednak nie ma to jak mąż pogmera... We'll see you next time... krissmierzyn
Wczoraj wyjaśniła się zagadka czemu nie mieliśmy wody... Otóż mój mąż jak gmerał w studzience to wydawało mu się, że ktoś zakręcił zawór ale studzienka wyglądała na nieruszaną więc pomyślał że coś mu się przewidziało. Po naszym zgłoszeniu do wodociągów przyjechał wczoraj konserwator i idą z mężem do studzienki. Konserwator coraz bardziej zmieszny....okazało się, że to on zakręcił zawór i zatarł ślady tylko że myślał że zakręca wodę sąsiadom którzy nie płacili rachunków (mamy zawory w tej samej studzience) a zakręcił nam ... Niezła historia
No i zaczęło się. Już ze dwa tygodnie temu, ale dotychczas tego tak nie odczuwałam, bo kąpię synka ok 18, siebie zaś dużo później. Dziś wyjątkowo odkręcam kran o 19 i posucha. Dobrze, że mam choć 10 l w zbiorniku przy filtrze pod zlewem - gotując wodę w czajniku i nosząc garami do wanny jakoś zorganizowałam kąpiel, ale szczerze mówiąc liczyłam, że w tym roku nie będzie już takich problemów, a tu proszę... I to już z początkiem maja...
Też to zauważyłam. Tak jak mówisz mniej więcej od 2 tyg pojawia się problem z wodą. Ja swoją córcię kąpię własnie ok godz 19.00 i woda leje się jak krew z nosa. Mam małe dziecko, więc nalewam wodę do wanienki dla dzieci, która przecież nie jest duża, a mimo wszystko zasnąć można zanim wypełni się wodą. W zeszłym roku było już mówione, aby ogrodów nie podlewać w godzinach kiedy ludzie najczęściej biorą kąpiel ale do niektórych można mówić jak do ściany. Ja podlewam swój ogród o godz. 24.00 żeby nikomu wody nie zabierać. Moi drodzy trzeba myśleć nie tylko o sobie.
Ja też do tej pory podlewałam ogród wodą ze studni. Dopiero w tym roku zaczęłam podlewać inaczej, ale to z braku wyboru. Niestety póki w Mierzynie mieszkają osoby, które nie liczą się z innymi, sytuacja z wodą podczas słonecznych dni nie ulegnie zmianie:(
U nas też tragedia z wodą... wszyscy sąsiedzi narzekają nie mamy jak się wykąpać bojler się nie załącza - bo ciśnienia nie ma ! No i się zaczęło jak co roku. Wymasować Ci stopy?:) www.refleksolog.szczecin.pl
W ubiegłym roku powiedziano,że jak położą rurociąg wzdłuż ul.Weleckiej,to problem z niskim ciśnieniem się skończy. Prace chyba się skończyły,czy tak? bo może czegoś nie wiem... We'll see you next time... krissmierzyn
Szkoda że nikt nie pociągnął wątku z rurociągiem na Weleckiej ,bo tez jestem tego ciekaw. Myśle że jak znowu zrobi się ciepło, to temat powróci jak bumerang.
Powróci na pewno. Kiedy leje deszcz - woda leje się też z naszych kranów, kiedy wokół wielka susza - w kranach jeszcze większa... To prawda, mnie też zastanawia ten rurociąg położony (?) wzdłuż ulicy Weleckiej. O problemie pisano tutaj już od dawna, nie tylko na forum, znalazłam np. artykuł z lipca 2010r. w którym przeczytałam m.in.: "Wykonawca ma czas na wymianę wodociągu do końca października 2010 roku. Nowy wodociąg będzie miał średnicę blisko dwa razy większą niż dotychczasowy, co powinno całkowicie rozwiązać problem z niskim ciśnieniem wody w Mierzynie"
Moim zdaniem wieksza średnica rurociągu nic nie da,jeśli średnica rur doprowadzających wodę do domów jest za mała. Oczywiście wieksza średnica rury na ul.Weleckiej to połowa sukcesu,ale powinno się też zwiększyć ciśnienie i wtedy może skończylibyśmy narzekać...Pamiętam że podczas ubiegłorocznej suszy w naszych kranach,wodociągi coś kombinowały z ciśnieniem,co oczywiście nie załatwiło sprawy,ale wtedy był stary rurociąg na ul.Weleckiej.