Rajd Baja Poland 2010
- relacja i galeria zdjęć!

Faworyci publiczności, reprezentujący Orlen Team: Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin wygrali Rajd Baja Poland 2010 - rozgrywaną już po raz drugi na terenie Gminy Dobra i miasta Szczecin eliminację do mistrzostw Europy Środkowej w rajdach terenowych. Polsko-belgijska para prowadziła od początku rajdu i z ogromną przewagą pokonała resztę ekip. Po zeszłorocznym niepowodzeniu (awaria auta już w czasie prologu), "Hołek" udowodnił, że jest jednym z najlepszych specjalistów od rajdów terenowych na świecie.


Rajd rozpoczął się w piątkowe popołudnie od prologu, którego wyniki były podstawą do ustalenia listy startowej. Hołowczyc i Fortin na liczącej 5,6 km trasie uzyskali 16 sekund przewagi nad szczecińskim zespołem Sławomir Wasiak i Marcin Grydziuszko. W czasie drugiego dnia, przewaga jadącej Nissanem Navarą polsko-belgijskiej pary nad konkurentami wzrosła aż do 16 minut. Sławomir Wasiak po defekcie silnika już na 3 OS-ie musiał wycofać się z dalszej rywalizacji.

W czasie niedzielnego etapu, Hołowczyc i Fortin powiększyli jeszcze przewagę nad konkurentami i pomimo defektu na trasie 10 OS-u, ukończyli rajd na pierwszym miejscu. Druga lokata, ze stratą aż 31minut i 18 sekund do zwycięzców, przypadła parze Włodzimierz Grajek i Rafał Ciepły. Trzecie miejsce ze stratą 45 minut i 9 sekund do polsko-belgijskiej pary zajęli Dariusz i Małgorzata Żyła.

Trzydniowa impreza była wspaniałą okazją do obejrzenia w akcji najlepszych ekip rajdowych w kraju. Ryk silników, zapach benzyny, a także możliwość zobaczenia z bliska jak wygląda serwis aut biorących udział w rajdzie, oddziaływał nie tylko na fanów motoryzacji lecz także na widzów, którzy nie mieli wcześniej zbyt wiele wspólnego z tym sportem. Należy pochwalić zachowanie największej gwiazdy Baja Poland 2010 Krzysztofa Hołowczyca, który po każdym niemal odcinku specjalnym, chętnie pozował do zdjęć z fanami i rozdawał autografy.


Rajd Baja Poland 2010 przeszedł już do historii. To, co pozostanie nam w pamięci po tegorocznej edycji imprezy, to z pewnością wielka klasa zwycięzców, którym żadna inna ekipa nie potrafiła dotrzymać kroku, świetnie zorganizowane trasy, a także niestety dość słabe rozreklamowanie rajdu wśród mieszkańców Szczecina. O ile bowiem w Gminie Dobra już na dwa tygodnie przed startem można było zobaczyć rozwieszone plakaty informujące o rajdzie, o tyle mieszkańcy miasta o imprezie mogli dowiedzieć się z prasy i portali internetowych tuż przed lub nawet w samym dniu startu. Pozostaje mieć nadzieję, że przyszłoroczna edycja rajdu zostanie lepiej rozpropagowana i wystartują w niej jeszcze lepsi zawodnicy, dzięki czemu walka o zwycięstwo potrwa do ostatnich metrów.












Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości