Jakie macie zdanie na temat, wspaniałego i jakże przynoszącego dochód straży miejskiej i gminie, ograniczenia prędkości do 30 (!) na godzinę na ul. Topolowej? Czy uważacie że jest to potrzebne na prostej drodze gdzie nie ma newralgicznych przejść dla pieszych (poza jednym tuż za znakiem), nie ma szkoły itp Zastanawiam się kto tam zamieszkał, że nagle AŻ TAK ograniczają prędkość i co za tym idzie hałas samochodowy. Bo jak narazie wydaje mi się, że to tylko nabijanie kabzy gminie. I to chamsko perfidne nabijanie. Spróbujcie przejechać się tam 30 na godzinę... rowerzysta by mnie wyprzedził a inne samochody otrąbiły i wyprzedziły z piskiem opon... Czemu nie może być przepisowych 50 na h? Nie mówcie "bo i tak nikt by ich nie przestrzegał" bo to banał. Normalni kierowcy starają się jeździć przepisowo a jak te przepisy zaczynają być tak absurdalne jak te 30km/h to ręcę opadają... Mictla
Podzielam Twoje zdanie. Już o tym pisaliśmy na forum. Widać komuś zależy na utrzymaniu tego ograniczenia, ale nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem.
No i jest... Na stronie gminy mamy news "Organizacja ruchu drogowego na ulicy Topolowej" i 2 załączniki: opis zmian i plan sytuacyjny. Ewentualne uwagi można zgłaszać do 15 stycznia 2015 r.
Przyznaję szczerze - opis zmian przejrzałem tylko pobieżnie (i jeśli się mylę - chylę czoła), ale uważam, że nie o to chodziło.
Wg mnie - temat załatwiony "po łebkach", bez wzbudzania kontrowersji, "bezpiecznie". Uzupełnienie oznakowania to nie rozwiązanie problemu. A jedno czy dwa zdania na str. 6 o zaleceniach (np. budowa obustronnych chodników) na nieokreślone "kiedyś" - to zbycie tematu.
Zgodnie ze zleceniem (str. 2) miało to być "opracowanie projektu zmiany stałej organizacji ruchu" a nie wskazanie jakich znaków brakuje... grześko
