Komentarze
Jak się okazało gmina woli wydać 700 tys na ekrany osłaniające od teoretycznego nadmiernego hałasu 5 domów, wyremontować ślepą mała ulicę Alicji prowadzącą do pola, wydać 30 tys na siatki do łapania piłek żeby nie wpadał na jeden a 5 ogródków niż się przygotować do zapewnienia bezpiecznej drogi do szkoły dla dzieci. Tam nie ma chodnika, oświetlenia, pasów. Ciekawe czy tak kolosalne wydatki na ekrany i remont ulicy Alicji mają coś wspólnego z mieszkającym na jej końcu radnym.... |
Nie popieram tych ekranów, ale jeśli byłbyś na październikowej sesji Rady Gminy Dobra to spotkałbyś tych ludzi, którzy mieszkają przy Mierzyniance. Nie było tam wesoło. Remont ul. Alicji to przede wszystkim zrobienie dojazdu do Mierzynianki od strony Topolowej. Tam jest już gotowy parking. Nie będzie to ślepa uliczka prowadząca do pola. Co mają ekrany do ul. Alicji i radnego? Nic (ekrany są od strony ul. Pauliny), więc nie szukaj domysłów. Chyba, że ktoś mu zrobił na złość, bo ludzie będą tamtędy jeździć na teren rekreacyjny. Poza tym jakbyś był na zebraniu wiejskim, to usłyszałbyś, że to nie są inwestycje zamiast bezpiecznej drogi do szkoły. Powstanie tam m.in. chodnik i przejście dla pieszych. Poza tym do szkoły ma dojeżdżać szczeciński autobus nr 74. życie generalnie jest fajne |
Po pierwsze "irenka" to chyba się nie znamy więc nie "byłbyś" tylko "gdyby Pan był" Ale do sedna. Sam mieszkam w pobliżu Mierzynianki i wiem jaki generuje "hałas". Dojazd do niej jest od ulicy Nasiennej i tam też jest główna brama wjazdowa jak i duży parking. Korków przy wjeździe na niego jakoś nie widziałem. Co tu odciążać? Może lepiej oświetlmy chodnik na Nasiennej, najpierw przedłużając go do Topolowej, bo obecnie kończy się niczym. Po co te inwestycje? Są drogi już teraz bardzo mocno obciążone, wymagające natychmiastowych inwestycji. Drogi z których korzystają setki rodzin. Przejście dla pieszych przy szkole od ulicy Truskawkowej to marzenie przyszłości, tak jak i chodnik oraz oświetlenie ulicy Kolorowej. Szkoła działa już dziś. Dziwi mnie, iż gmina zatwierdza w budżecie największą inwestycję stanowiącą udogodnienie paru rodzin na podstawie dostarczonych przez nich nagrań. Proszę mi wybaczyć ale znając możliwości budżetu gminy nie widzę w tym racjonalności. To ja, jak i kilkaset rodzin, boję się wysłać dzieci do szkoły bo nie ma chodników, oświetlenia a Pani mi pisze o „dramacie” 5 rodzin bo dzieci grają głośno w siatkę. Nie tylko ja widzę w tym dużą niegospodarność. |
Aby wystawiać komentarze na tej stronie, musisz być zalogowany. Zaloguj się lub kliknij tutaj , aby się zarejestrować.